Cena |
34.90 zł Cena okładkowa: 36.00 zł oszczędzasz: 1.10 zł |
Produkt w przedsprzedaży - dostępny od: 2012-08-31 Ocena: |
|
Autor | Jodi Picoult |
Tytuł | TAM GDZIE TY |
Stron | 568 |
Okładka | miękka |
Wydawnictwo | Prószyński Media |
Stan książki | nowa |
Rok wydania | 2012 |
Rekomendacje | bearbook.pl |
|
Po kolejnym nieudanym zabiegu in vitro Max i Zoe Baxterowie rozwodzą się. On znajduje oparcie w kościele, a ona nieoczekiwanie zaznaje szczęścia w związku z kobietą. Jednak spór o nienarodzone dzieci zaprowadzi Baxterów na salę sądową…
Jodi Picoult w powieści „Tam, gdzie ty” porusza kolejny kontrowersyjny temat – in vitro oraz homorodzicielstwo. Gdy po wielu nieudanych próbach poczęcia dziecka, Max i Zoe rozstają się, a ta druga nieoczekiwanie znajduje szczęście przy kobiecie. Legalizuje związek z ukochaną Vanessą – obie marzą o dziecku. Chcą skorzystać po raz kolejny z in vitro.
Wtedy protestuje Max – aktywny działacz konserwatywnego Kościoła Wiecznej Chwały. Na sali sądowej Zoe i Vanessa będą musiały się zmierzyć z okrutną homofobią. Czy ich związek przetrwa tę ciężką próbę? Czy doczekają się wymarzonego dziecka?
„Tam gdzie ty” to powieść napisana z ogromną empatią i wrażliwością na problemy homoseksualistów. Nie wolno jej przegapić!
„Ujmuje moją twarz i świat przestaje istnieć. Jeszcze nigdy nie zatraciłam się tak w pocałunku. A potem przestrzeń między nami eksploduje. Serce mało nie wyskoczy mi z piersi, chcę się znaleźć jak najbliżej niej. Czuję w ustach jej smak i dociera do mnie, że umierałam z głodu. Kochałam, ale nigdy tak. Całowałam, ale pocałunki nie paliły mnie żywcem. Może trwa to minutę, może godzinę. Istnieje tylko ten pocałunek, dotyk Vanessy ora to, że czekałam na nią od zawsze, nawet jeśli nie byłam tego świadoma”.
"Wierzcie mi, bycie gejem lub lesbijką nie ma nic wspólnego z wyborem. Nikt z wyboru nie utrudniałby sobie życia i bez względu na luz czy pewność siebie nie mamy wpływu na to, co myślą inni. Bywało, że gdy w kinie trzymałam się za rękę z kobietą, ludzie z naszego rzędu wstawali i wychodzili - niby zdegustowani naszą publiczną demonstracją uczuć, podczas gdy rząd dalej nastoletnia para praktycznie wyskakiwała z majtek.”
Opis Michała Urbaniaka