Menu
Subskrypcja
Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.
 
U nas kupisz "Replikę"!
Darmowa wysyłka
przy zamówieniu
powyżej 200 zł i płatności przelewem lub kartą
Kontakt
Możesz do nas zadzwonić:
508 899 508
lub napisać:
bearbook(małpa)bearbook.pl

Strona na którą wchodzisz zawiera treści przeznaczone dla osób pełnoletnich
Bartosz Żurawiecki - NIEOBECNI
Cena 33.30 zł
Cena okładkowa: 34.90 zł
oszczędzasz: 1.60 zł


Czas realizacji zamówienia: 3 - 5 dni

Ocena: 6.40
                   
Autor Bartosz Żurawiecki
Tytuł Nieobecni
Stron 144
Okładka miękka
Wydawnictwo Krytyka Polityczna
Rok wydania 2011
Rekomendacje Opis bearbook.pl!


Zobacz koniecznie:

Opis

Tytułowi Nieobecni, to gej A. i starsza kobieta Maria – matka jego byłego. Ta dwójka bohaterów świetnie się ze sobą dogaduje, bywa dla siebie ostoją w trudnych chwilach. A jednak początkowy realizm tej powieści jest zwodniczy - Bartosz Żurawiecki tym razem stworzył powieść w iście kafkowskich klimatach.

Gej i starsza kobieta to jedni z reprezentantów „nieobecnych” w naszej kulturze (przypomnijmy sobie choćby akcję „Niech nas zobaczą”). A. jest w średnim wieku, pracuje w radiu i przeżywa kryzys po nagłym rozpadzie dziewięcioletniego związku z Dominikiem. Jego partner wyemigrował do Londynu w poszukiwaniu lepszego życia i mocnych wrażeń. Porzucony A. czuje się osamotniony. Równie osamotniona wydaje się Maria – matka Dominika, która nienawidzi życia. A. oraz Maria stają się dla siebie oparciem. Brzmi realistycznie? Cóż, „Nieobecni” to do pewnego momentu właśnie taka powieść. Później robi się coraz mroczniej i coraz bardziej kafkowsko. Kim jest tajemniczy sąsiad A.- Technoboj, który nie odzywa się i spędza dnie na słuchaniu niestrawnej muzyki? Dlaczego A. nagle staje się dla wszystkich (poza Marią) niewidzialny? Jak może tę właściwość wykorzystać? Czy gej i starsza kobieta są w stanie unicestwić cały świat? Tego dowiecie się, czytając „Nieobecnych”.

A. zaproponował kawę u siebie, na co chłopak znowu przystał ochoczo. Kilka minut później A. całował go i rozbierał. Krzysztof oddawał się w milczeniu, bez euforii, ale i bez kaprysów. Tak jak A. przypuszczał, był raczej otyły niż dobrze zbudowany.


Wreszcie zdecydował się przelecieć Technoboja i dziwił się sam sobie, że wcześniej brakowało mu odwagi. Po prostu po wieczornym myciu odwrócił go tyłem, natarł czym trzeba i wziął. Wcześniej podkręcił muzykę, by nadawała odpowiedni rytm kopulacji. Technoboj przyjął ten gwałt jak zwykle z obojętnością, choć jego członek zareagował erekcją. Jeśli sądzić po wyrazie twarzy, którą A. widział kątem oka, chłopak wydawał się nawet zadowolony, trudno jednak powiedzieć, czy ze rżnięcia, czy z siły dobiegających z pokoju dźwięków. W każdym razie nie przestał kiwać głową do taktu.


Ochroniarze byli w większości łysi, napompowani, a ich twarze miały tępy wyraz. Ale jeden z nich nieco się wyróżniał. Przypominał z wyglądu Bruce’a Willisa. A podszedł więc do niego, odpiął mu rozporek i pomacał w środku. Chłopak, cokolwiek zdezorientowany, zaczął jednocześnie rozglądać się niespokojnie i przymykać z zadowolenia oczy. Gdy A. poczuł, że facetowi porządnie stanął, wyciągnął mu pistolet z kabury i strzelił prosto w głowę.

Opis autorstwa Michała Urbaniaka.

To może Cię również zainteresować:
Bartosz Żurawiecki - EROTICA ALLA POLACCA
Bartosz Żurawiecki - JA, CZYLI 66 MOICH MIŁOŚCI
Marcin Szczygielski - BEREK
Michał Witkowski - BARBARA RADZIWIŁŁÓWNA Z JAWORZNA SZCZAKOWEJ
Michał Witkowski - DRWAL (NOWE WYDANIE!)
Michał Witkowski - LUBIEWO. BEZ CENZURY