Filmowa adaptacja głośnej książki Garrarda Conleya! Historia 18-letniego Jareda (Lucas Hedges), który outuje się rodzicom - ojciec (Russell Crowe) jest fundamentalnym chrześcijaninem, matka (Nicole Kidman) jest podporządkowana mężowi. Ojciec podejmuje decyzję, by wysłać syna na terapię konwersyjną, syn się zgadza. Wolałby być hetero. Oglądamy koszmar terapii konwersyjnej - wyrzekanie się siebie, obwinianie się, wynaturzone metody "terapeutyczne" - gdzie nawet spojrzenie na plakat z przystojnym mężczyzną jest dowodem moralnego zepsucia... Historia z "Wymazać siebie" jest prawdziwa - dostępna jest u nas książka - wspomnienia chłopaka, który to wszystko przeżył. Musiał odczekać 12 lat, by móc traumę przelać na papier. Dziś mieszka w Nowym Jorku, ma męża. W rolach drugoplanowych innych uczestników terapii błyszczą dwaj wyoutowani geje: kanadyjski reżyser Xavier Dolan i australijski wokalista Troye Sivan. Ale film "robią" głównie Lucas Hedges oraz Nicole Kidman, która jako matka zaczyna dostrzegać, jakie piekło wraz z mężem zafundowała własnemu synowi. ("Replika")

Garrard potrzebował kilku lat, żeby przepracować w sobie tę historię i opowiedzieć ją światu. To co jej apologeci nazywają "leczeniem z homoseksualizmu" w rzeczywistości okazuje się seansem upokorzeń, strachu, prania mózgu, łamania kręgosłupów i manipulacji, a wszystko pod płaszczykiem biblijnych cytatów i banałów o kochającym Jezusie. Co gorsza - swoje jedyne dziecko do takich potworności zmusili głoszący miłość bliźniego religijni rodzice - pisze o tej historii Miś Dyrektor na swoim blogu. Czytaj więcej: tutaj.

Wstrząsająca, autobiograficzna opowieść o chłopaku, który w wieku 19 lat zostaje wysłany przez rodziców na terapię "leczenia" z homoseksualizmu do fundamentalnie chrześcijańskiej grupy Love In Action. Ultrareligijni rodzice są przekonani, że homoseksualizm to ciężki grzech i nałóg, stawiają Garrardowi ultimatum – albo podda się terapii konwersyjnej, "Nawróci się" na heteroseksualizm i "wyjdzie z nałogu", albo straci rodzinę, przyjaciół i zostanie wykluczony ze wspólnoty kościelnej.

Wcześniej Garrard zmuszał się do bycia z dziewczyną... Przed fanatycznie religijnym ojcem-pastorem wyoutował go "życzliwy" kolega, który sam Garrarda podrywał. Zasady Love In Action, częściowo wzięte z terapii... alkoholików i przesycone religią były teleż absurdalne, co przerażające: nieustanne zmuszanie do robienia "Moralnego Obrachunku", długa lista "Fałszywych Obrazów"... Pod okiem terapeutów poprzez dogłębne studiowanie Biblii i niemal wojskowy rygor, ma zostać "nawrócony na heteroseksualizm", oczyszczony z grzesznych impulsów i umocniony w wierze.

Rzecz dzieje się w 2004 r. na amerykańskiej prowincji. Dopiero po 12 latach Garrard był w stanie spisać swe wspomnienia i wydać je. A co najbardziej interesujące - sam szef grupy Love In Action dopiero niedawno - po wielu latach prowadzenia "terapii" - przyznał, że jest ona nieskuteczna, nigdy nikogo nie udało się "wyleczyć". I przy okazji... sam się wyoutował i wyszedł za mąż.

Na podstawie tych wspomnień powstał film z Lucasem Hedgesem w roli głównej oraz z Nicole Kidman i Russellem Crowe w roli rodziców. Daty premiery filmu w Polsce wciąż nie ma.

Garrard potrzebował kilku lat, żeby przepracować w sobie tę historię i opowiedzieć ją światu. To co jej apologeci nazywają "leczeniem z homoseksualizmu" w rzeczywistości okazuje się seansem upokorzeń, strachu, prania mózgu, łamania kręgosłupów i manipulacji, a wszystko pod płaszczykiem biblijnych cytatów i banałów o kochającym Jezusie. Co gorsza - swoje jedyne dziecko do takich potworności zmusili głoszący miłość bliźniego religijni rodzice - pisze o tej książce Miś Dyrektor na swoim blogu. Czytaj więcej: tutaj.